nie moge sie pozbierac po stracie psa
Jak długo trwa smutek po stracie psa? Nasi weterynarze chcą, abyś wiedział, że proces eutanazji jest prawie całkowicie bezbolesny. Usypianie zwierzaka jest procesem dwuczęściowym: weterynarz zaczyna od podania zwierzęciu kroplówki, która zwykle jest bezbolesna lub prawie bezbolesna, w zależności od tolerancji zwierzęcia na zastrzyki.
Można po niej pochować zwierzę na specjalnym cmentarzu lub zdecydować się na kremację. Śmierć psa to dla opiekuna ogromny cios, z którym trudno sobie poradzić. Ból po stracie czworonożnego przyjaciela może trwać przez wiele dni, dlatego warto mieć przy sobie kogoś bliskiego, a w razie potrzeby zwrócić się po pomoc do specjalisty.
Wydaje mi się, ze rozpacz po stracie psa - to zdrowe i potrzebne uczucie. Nie ma po co go tłumić, pocieszać - dziecko musi ją po prostu przezyć. Potem można kupic nowego psa, sama kupiłam po stracie poprzedniego. Ale wydaje mi się, ze nie jest. Śr, 07-04-2010 Forum: emama - Re: Rozpacz po stracie psa - proszę o poradę.
Pamiętnik mam po stracie dziecka. Czasami upragnione dziecko odchodzi niezapowiedzianie. Nie ma określonego czasu i żaden nie jest dobry. Nie prawdą jest, że mama, która poroni w 8 tygodniu mniej cierpi od mamy, która straci dziecko w 34 tygodniu.
Brzuszek znacznie lepiej, widocznie najadł się czegoś na dworze. Apetyt mu dopisuje, odzyskał siły. Wczoraj martwiłam się bo on ciągle spał, nawet się nie bawił. Dziś już udowodnił, ze jest prawdziwym kotem - bawi się i dokazuje. Nieustannie chce na ręce, wspina się po ubraniu lub przedmiotach by się na nie dostać.
Trzy miesiące temu musieliśmy uśpić naszego pieska Lakiego. Tydzień temu nadodatek odeszła moja świnka morska. To był ogromny cios, ponieważ nie pogodziłam się jeszcze ze stratą mojego psa. Bardzo kocham zwierzęta i nie potrafię bez nich żyć, ale nie jestem pewna czy to dobry pomysł po tak krótkim czasie brać nowego psa.
sebuah sepeda motor bergerak dengan kecepatan sebesar 72 km jam. Tak uratujesz swojego psa. Obejrzyj ten film Data utworzenia: 15 lipca 2015, 18:00. Znajomość tych kilku ruchów pozwoli uniknąć tragedii. Jeśli masz psa lub przebywasz często w obecności zwierząt, ta wiedza może Ci się bardzo przydać. Szczególnie, że lato w pełni. Upały nie są łaskawe dla naszych ulubieńców. To może uratować Twojego psa! Foto: Pet CPR / BRAK Może tak się zdarzyć, że nasz ukochany czworonóg zasłabnie i zanim dotrzemy z nim do gabinetu weterynaryjnego, będziemy musieli udzielić mu pierwszej pomocy. To nie jest takie trudne. Oto, jak prawidłowo przeprowadzić resuscytację krążeniowo-oddechową. 1. Przygotowanie Połóż psa na jego prawym boku. Pociągnij lekko lewą, przednią łapę do tyłu, w stronę ogona tak, by łokieć dotknął piersi. Tam jest serce. 2. Sprawdzanie tętna Zobacz także Najłatwiej sprawdzić puls właśnie w miejscu, gdzie znajduje się serce. Szczególnie w przypadku psów dużych i z nadwagą. Inne miejsca to „nadgarstek” (tuż poniżej opuszek każdej łapy) i tętnica udowa (wewnętrzna strona tylnych łap, w okolicy kolana). 3. Reanimacja Jeśli nie wyczułeś tętna i zwierzę nie oddycha, przejdź do reanimacji. Zadbaj o to, by ciało psa leżało prosto. Ponownie zlokalizuj serce. Złącz dłonie, zablokuj łokcie i wykonaj 15 uciśnięć klatki piersiowej w ciągu 10 sekund. Odchyl nieco jego głowę, by udrożniły się drogi oddechowe. Obejmij dłonią pysk. Powinien być cały czas zamknięty. Przyłóż usta do nosa psa i zrób cztery, krótkie wydechy. Obserwuj, czy porusza się jego klatka piersiowa. Następnie włóż lewą dłoń pod tułów psa tam, gdzie zaczynają się jego tylne łapy. Drugą ręką naciśnij od góry. To pomoże krwi dotrzeć do serca. Jeśli masz kogoś do pomocy, możecie podzielić zadania. Jedna robi masaż serca i wydechy, a druga uciśnięcie tułowia. Zobacz, filmik instruktażowy: aaaa /2 Sztuczne oddychanie dla psa Pet CPR / BRAK 15 uciśnięć klatki, 4 wydechy i jedno naciśnięcie tylnej części tułowia /2 Jak znaleźć serce Pet CPR / BRAK By zlokalizować serce, odciągnij przednią łapę lekko do tyłu Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
06 lutego 2012, 10:03 bo to prawda, człowiek moze sie nauczyc zyc normalnie, po prostu przyzwyczaic do nowej rzeczywistosci. ale jesli bardzo sie kogos kochalo, a nie watpie, ze wszyscy udzielajacy sie w tym watku bardzo kochali swoje zwierzeta, ktore stracili - to nie zapomina sie o tym kims nigdy. w sercu pozostaje blizna, ale z czasem pamieta sie juz tylko te dobre chwile, ten usmiech psiaka, jego glos, jego ulubione zabawy. ja myslalam ze nigdy mi nie przejdzie, nie wyobrazalam sobie jak moge pogodzic sie ze strata przyjaciela, po prostu zycie sie dla mnie skonczylo. nie chodzilam do szkoly, nie jadlam, patrzylam tylko przez okno na jego grob. nie bylam nawewt w stanie sama schowac jego rzeczy, a obiecalam sobie ze jak przyjdzie ten czas to ja uporzadkuje jego smycz, legowisko, miski czy zabawki. 28 kwietnia minie rok od tego czarnego dnia, a ja to wszystko dokladnie pamietam. pamietam tamten dzien i kolejne, i moge Wam powiedziec z cala swiadomoscia, ze mozna sie pozbierac. mozna. tylko kazdy potrzebuje na to czas, kazdy indywidualnie, bo nie ma jednego przedzialu po ktorym kazdy wroci do normalnego zycia. i wiem takze, ze nigdy nie zapomne Bastra, chociaz byl z nami niecale 4 lata, wielokrotnie walczylismy o jego zycie, kochalam go jak nie wiem co i nadal kocham, wiem, ze nigdy nie zapomne jak wygladal, nie zapomne jak jego pyszczek sie smiesznie ukladal w "tutkę" kiedy szczekal, nie zaponmne dotyku jego futra i jego zapachu. po prostu wiem ze to wszystko zostanie we mnie juz na zawsze. to przeciez jasne, ze bol jest - po stracie kogos tak bliskiego - ale z czasem on sie zmniejszy, wazne zeby pozwolic sobie zyc dalej, a Psu pozwolic spokojnie przejsc na druga strone. On tam czeka na swojego pana. ja w to wierze i wlasciwie tylko ta swiadomosc ze to jeszcze nie koniec, pozwolila mi sie pozbierac. mam nadzieje ze Panu tez to pomoze, a tymczasem, gdy juz bedzie sie Pan czul na silach, mozna przygarnac jakies niekochane stworzonko ktore na pewno nie zastapi tamtego, ale zapelni pustke w sercu i doda koloru tej codziennosci, z ktorej tak gwaltownie wyrwano taki wazny element.
W amerykańskim czasopismie "Fate" wydrukowany został bardzo ciekawy artykuł, którego autorka Patti Roland stawia tezę o nie tylko pozazmysłowych lecz również ponadczasowych (inkarnacyjnych) związkach łączących człowieka z kochanym przez niego zwierzęciem. Znalazły sie tam równiez wskazówki oraz rady, jak postępować w przypadku choroby czy też nieuchronnego odejścia czworonoznego przyjaciela . A oto skrót tej interesującej publikacji: Śmierć ukochanego zwierzęcia jest jednym z najbardziej bolesnych wydarzeń w kontaktach człowieka ze zwierzętami. Bolesnym,to prawda, ale być może odrobine ukojenia da świadomość,że więź ta istnieje nawet po śmierci twego podopiecznego Kiedy twoje zwierzę przekroczy 10 rok życia, masz prawo zacząć traktować jego wiek z obawa i lękiem Starość u zwierząt na ogół łączy się z widocznymi zmianami fizycznymi. Słabnacy wzrok i słuch,wypadanie zębów,utrata kontroli nad funkcjami fizjologicznymi, czy nawet pojawianie sie nowotworów, to tylko kilka te uświadamiają właścicielowi fakt,że jego związek ze zwierzęciem nieuchronnie dobiega końca. Trzeba mieć jednak swiadomość,że zwierzę dostraja się do ludzkiego myślenia. Dlatego też jest istotne, by postrzegać je jako zdrowe i należy dopuścić by zdominował cie strach przed utratą opieka,leczenie miłość i pozytywne wzmocnienie mogą znacznie wydłużyc jego życie. Zwierzę może wciąż wieść szczęśliwy żywot z osłabionym wzrokiem, słuchem, mniejszą ilością zębów czy nawet osłabionymi organami. Czego natomiast potrzebuje - to uczucia i zrozumienia ze strony właściciela. Jeśli właściciel nieustannie mówi lub myśli w taki sposób,że " Mój kot ma już 12 lat,wiem,że długo nie pożyje", lub "Mój pies nie jest w stanie kontrolować swojej fizjologii,trzeba będzie go wkrótce uśpić", twój czworonóg dołoży wszelkich starań, by spełnić to,co uważa za twoje życzenie, to znaczy,żeby zdechł. Sposób w jaki zwierzę tłumaczy sobie tego typu informacje jest nastepujący:"Jestem stary i chory i moi właściciele nie potrzebują mnie więcej". Zamiast więc przekazywać starzejącemu się zwierzęciu tego typu sygnały, daj mu do zrozumienia,że zdajesz sobie sprawę z tego że sie starzeje, ale nie przeszkadza ci to. "Kocham cię i jestem gotów okazać ci więcej byś był ze mna do momentu, kiedy uznasz,że czas opuścić fizyczne ciało". W momencie jego odejścia należy mieć świadomość,że stosunek zwierząt do tego nieuchronnego faktu jest inny niż nas, ludzi. Zwierzęta nie sa przywiazane do swej fizycznej powłoki w takim stopniu jak my. Wiedza one, kiedy nastepuje moment opuszczenia wymiaru fizycznego i zazwyczaj robia to chetnie,bez względu na zewnętrzne w danym momencie okoliczności. Choć zwierzęca "dusza" wie, kiedy nadchodzi czas opuszczenia ciała jednak czasami opiera sie ona temu czując,że właściciel nie będzie w stanie poradzić sobie z odejściem. W rezultacie zwierzę podejmuje czasami świadomą decyzję pozostania do momentu, kiedy otrzyma sygnał od swego mu na jego odejście. Z tego też powodu często zostaje dłużej niz powinno, ze szkoda dla siebie i właściciela, obserwującego postępujący proces zniedołężnienia. Świadomy tego,że czas na dokonanie przejścia nadszedł,powinien on uczynić odejście zwierzęcia łatwiejszym. łagodnie przemawiając powinien dac mu na to pozwolenie. Jeśli właściciel zostanie poproszony o zadecydowanie, czy poddać zwierzę eutanazji, nie powinien podejmować tej decyzji pochopnie. Zastanów sie czy istnieje jakaś alternatywa. Jeżeli jednak juz zdecydujesz się na eutanazję, siedź spokojnie, trzymając swojego mu,co nastapi i dlaczego. Pozostań z nim podczas zabiegu, trzymając lub dotykając go, przemawiając do niego, zapewniając o swoim do niego uczuciu. Kiedy zabieg juz sie dokona, pozwól sobie na uczucie smutku i straty. Jak by nie było, przed chwila utraciłeś jednego z członków rodziny. Nie pozwól innym ( nawet obdarzonym dobrymi intencjami krewnym lub przyjaciołom) by narzucili ci, kiedy twój smutek ma się zakonczyć. Wielu ludzi nie pojmuje ze utrata zwierzęcia może byc odczuwana tak samo głęboko, jak utrata bliskiego wówczas radzić sobie z uwagami w stylu " Idź zaraz i kup sobie inne zwierzę". Tak samo bowiem nie moglibyśmy iść i kupić sobie nowego brata czy męża. Twój zwierzęcy towarzysz ma zdolność do ponownego wcielania się. Jeżeli życzysz sobie, by jego duch wrócił dociebie po śmierci, powiedz mu to zanim dokona sie przejście. Następnie pozwól by rozpoczął swą podróż. Zwierzęta zazwyczaj wracają w innym wcieleniu do tego samego związku, w którym były poprzednio. Jednak taka bezpośrednia reinkarnacja nie zawsze dokonuje sie natychmiast. Czasami zajmuje to miesiące zanim duch zwierzęcia do ciebie powrócić w tej samej postaci w jakiej cie opuscił albo tez moze wybrac inny gatunek, zależy to całkowicie od jego woli. To, że nowe zwierzę nosi w sobie jedna lub więcej cech zmarłego, nie jest niczym nadzwyczajnym. Obydwa są bowiem jedynie wcieleniami tego samego ducha. Kiedy twoje zwierzę umiera, zwiazek miłości, który łączył cie z nim, nie to jest jak piekna potężna ciągnie się poprzez różne wymiary, bez początku i bez końca. To specjalne uczucie istniało w wymiarze duchowym zanim ty i twoje zwierzę spotkaliście się, rozkwitło podczas kiedy istnieliście obok siebie w fizycznych formach i bedzie istnieć niezakłócone po tym,gdy twój podopieczny wkroczy w królestwo ducha. Opracował Dariusz Dąbrowa
nie moge sie pozbierac po stracie psa