nie sprzedam będę robił
Nie Sprzedam, Będę Robił. 53,859 likes · 147 talking about this. Autorski program telewizji internetowej ,zrzeszającej miłośników budowy ,odbudowy,rekonstrukcji i na Nie Sprzedam, Będę Robił
Dla tych co nie widzieli. Świeży odcineczek na kanale See more of Nie Sprzedam, Będę Robił on Facebook
sebuah sepeda motor bergerak dengan kecepatan sebesar 72 km jam. PILNIE !!! Sprzedam domek wczoraj:21 000 dzisiaj : 18 000 tys. + GRATIS !!! np. wymiana materacy lub informacji udzielę telefonicznie: 607-798-457. ZAPRASZAM DO KONTAKTU !!!OPIS DOMKU HOLENDERSKIEGO: 1) Salon-Rogówka w kształcie litery U-Stół z krzesłami-Pojemne szafki-Kominek2) Kuchnia-Aneks kuchenny-Lodówka-Kuchenka-Zlew3)Sypialnia 1-Dwa łóżka pojedyncze-pojemne szafki4) Sypialnia 2-Łoże małżeńskie-Pojemne szafki-Toaletka z lustrem5) Łazienka-Umywalka-Lustro-Toaleta-Wanna z prysznicemTEL. KONTAKTOWY: 607-798-457
Transporter stał nie ruszony od 2 lat. Brakowało czasu, możliwości – czasem też chęci. Mogłem się oszukiwać, że to chwilowe, że zaraz coś się zmieni. Ale się nie zmieniło, koszty najmu garażu rosły i nie widać było perspektyw. Co robić? Za długo tak myślałem. To takie idealistyczne – ratuję klasyka przed zapomnieniem. Uczę się sztuki renowacji. To nie stracone pieniądze – to inwestycja. To tylko niektóre sposoby racjonalizacji. Dodaj do tego emocje i wspomnienia (jechałem tym samochodem do ślubu) i mamy mieszankę, która ciągnie w dół niczym ruchome piaski. Zaczęło się niewinnie – chciałem tylko zmienić garaż, przeprowadzić się z całym warsztatem do większego, suchego i położonego bliżej domu miejsca. Znalazłem już nawet taki garaż i wszystko wyglądało świetnie – 60 m2, kanał, siła, sucho, wysoko, z dostępem do WC i alarmem za 1000 zł miesięcznie. Planowałem znaleźć kogoś, z kim mógłbym dzielić ten garaż i koszty. Podpisałem nawet umowę. I wtedy zacząłem przewozić rzeczy. 60 metrów kwadratowych nowego garażu za jedyne 1000 zł / miesiąc. Halo? Potrzebuje lawety. Pierwsza, jako największa, pojechała buda. Potem zacząłem wyjmować rzeczy z zalanej piwnicy i się zaczął horror. Zardzewiałe elementy zawieszenia, siedzenia pokryte grzybem, wszechogarniająca wilgoć. Rury chłodzenia pokryte szlamem.. Część rzeczy od razu poszła na śmietnik, ponieważ nie dało się ich uratować. Widziałem skalę zniszczeń i ilość pracy potrzebnej do zakończenia odbudowy auta. Setki godzin pracy. Godzin, których nie mam i nie będę miał w niedalekiej przyszłości. Wtedy poczułem, że coś straciłem Straciłem chęci i motywację. Poświęcając, nawet optymistycznie licząc, 12-15 h miesięcznie skończę remont za kilka lat. Ile w tym czasie wydam na wynajem garażu i dojazdy? Ile czasu stracę w garażu zamiast cieszyć się jazdą? Szacunkowy rachunek w głowie był tylko potwierdzeniem, że to ślepa uliczka. Wtedy zapadła decyzja, że trzeba się wycofać. Ciężko było ją podjąć, choć nosiłem się z takim zamiarem już wcześniej. Sprzedam karoserię T3 Ogłoszenie wylądowało na facebooku i olx, ale nie było zbyt dużego zainteresowania. Mimo wszytko znalazł się zainteresowany kupiec. Resztę części przewiozłem do malutkiego garażu – magazynu i tam będą czekać na lepsze czasy. Teraz chcę się skupić na 2 rzeczach: zbudowaniu swojego własnego garażu – zaplecza i znalezieniu busa w dobrym stanie, żeby się nim po prostu jeździć. Busa sprzedałem kilka dni temu i wciąż mam mieszane uczucia. Z jednej strony jest ulga, a na przeciwnym biegunie poczucie straty. Jednocześnie wiem, że w końcu, po 2 latach, posuwam się do przodu, mimo, że robię krok wstecz. Przyznaję się do błędu, zostawiam to za sobą i idę dalej. Pisząc to coraz bardziej dociera do mnie, że zrobiłem dobrze. Tym samym życzę Wam samych dobrych decyzji, ale bądźcie dla siebie wyrozumiali, jeśli popełnicie błędy – te popełnicie na pewno jeśli robicie więcej niż reszta społeczeństwa.
Tanio skóry nie sprzedam - tradycyjnie zapowiada przed niedzielną galą KSW w Dublinie bohater walki wieczoru Mariusz Pudzianowski. Dzień przed galą z powodu kłopotów zdrowotnych Jamesa McSweeneya zmienił mu się rywal. KSW ściągnęło do Irlandii Jaya Silvę, który zastąpił Anglika z irlandzkimi korzeniami. Na sobotnim ważeniu w 3Arenie limit wagowy przekroczył Norman Parke, który miał walczyć o pas mistrza wagi lekkiej z Mateuszem Gamrotem. Pojedynek stracił przez to rangę mistrzowską, a Irlandczyk - 30 proc. Nastawiam się na ciężką walkę na pełnym dystansie. Na pewno nie będzie lekko. Ale tanio skóry nie sprzedam - mówił po sobotnim ważeniu Mariusz Pudzianowski. Wtedy nie wiedział jednak jeszcze, z kim się zmierzy. Problemy zdrowotne Jamesa McSweeneya sprawiły, że stowarzyszenie Safe MMA [brytyjski organ dbający o zdrowie i bezpieczeństwo zawodników - red.] ostatecznie nie dopuściło Anglika z irlandzkimi korzeniami do pojedynku z "Pudzillą". KSW na wszelki wypadek zapewniło zastępstwo na walkę wieczoru. Jest nim znany polskim kibicom z trylogii z Michałem Materlą Jay Silva. - To dziwny przypadek. James nie ma jeszcze potwierdzenia od komisji lekarskiej, bo coś nie zgadza się im w badaniach. Fajnie, że włodarze KSW są przygotowani na każdą ewentualność. Cokolwiek by się nie działo, wejdę jutro do klatki. Czy moim rywalem będzie James, czy Jay, wyzwanie będzie duże. Obaj są doświadczonymi zawodnikami. Do tego szybszymi ode mnie. Ale ja mam inne atuty. Zobaczymy, jak skończy się walka. Na pewno damy dobry show - skomentował po ważeniu Dobrze wrócić do mojego polskiego domu. Bo tak traktuję KSW. Czuję się świetnie. Jestem trochę pulchny, mogę jeść wszystko, na co mam ochotę. W niedzielę mam szansę na walkę z Pudzianowskim. Czego chcieć więcej? - pytał urodzony w Angoli Silva, który wniósł na wagę 101,8 zawodnikiem, który miał problem ze zmieszczeniem się w limicie wagowym był Norman Parke. Reprezentant Irlandii Północnej na porannym, zamkniętym dla kibiców ważeniu przekroczył dopuszczalny limit kategorii lekkiej o pół kilograma. Drugą szansę dostał na oficjalnej ceremonii, która odbyła się o 15 czasu lokalnego (16 polskiego) w 3Arenie. Z powodu dużego odwodnienia organizmu "Stormin" zrezygnował jednak z drugiej próby. Stracił przez to szansę na tytuł (pierwszą miał podczas majowej gali KSW Colosseum na PGE Narodowym, przegrał na punkty). Walka zamiast pięciu rund będzie trwała trzy. Parke odda też 30 proc. wynagrodzenia za pojedynek - 10 proc. na rzecz KSW, 20 proc. "Gamerowi".- Wydaje mi się, że zrobił to specjalnie. Przestraszył się dystansu pięciu rund i dlatego nie zrobił wagi. Kompletnie odpuścił drugą próbę. Każdy wie, kiedy są ważenia. Ja wycyrklowałem wszystko co do grama. Rano musiałem się męczyć. Dlaczego on nie mógł tego zrobić? To mogła być jego kolejna zagrywka psychologiczna. Ale dla mnie nie ma to większego znaczenia. Przygotowałem się na pięć rund. Nie będę musiał kalkulować sił. Zrobiłem tyle wytrzymałości, że na dystansie trzech na pewno mi jej nie zabraknie. Mogę lecieć, ile fabryka dała. A jeśli nadarzy się okazja do skończenia walki przed czasem, postaram się ją wykorzystać - podkreśla "Gamer".Na sobotnim ważeniu przeciwnikom znów puściły nerwy, doszło do szarpaniny i wymiany ostrych słów. - Chyba chciał odwrócić uwagę ludzi od tego, że nie zrobił limitu. Nagle zaczął krzyczeć o czymś zupełnie innym. Co krzyczał? Nawet nie wiem. Nie wchodzę w jego gierki. Machnąłem na niego ręką i zacząłem się przebierać, bo na hali jest zimno. A on zaczął, że już nie chce pasa i chodzi mu o walkę. Odpowiedziałem, co z pięcioma rundami. To były bezsensowne przepychanki. W ogóle nie poruszył kwestii wagi, zamiast tego paplał swoje dziwne rzeczy - skomentował z największych atrakcji niedzielnej gali będzie walka Michała Materli z Paulo Thiago. - To doświadczony zawodnik. Wie, że jestem od niego cięższy, dlatego pewnie będzie unikał parteru. Im dłużej potrwa pojedynek, tym bardziej walka na macie będzie go męczyć. Nie rozpatruję tej walki w kontekście tego, czy jestem faworytem, czy underdogiem. Skupiam się na tym, co mam zrobić w klatce. To dla mnie priorytet - zapowiada "Cipao".W ostatniej chwili doszło też do zmiany w karcie walk. Anzor Ażyjew poważnie zachorował, w czwartek w nocy trafił do szpitala i nie był w stanie stanąć do pojedynku z Antunem Račiciem. Nowym rywalem doświadczonego Chorwata będzie debiutant w zawodowym MMA, Paweł Polityło, który na co dzień trenuje w dublińskim Fantom Dębek, DublinObserwuj autora artykułu na TwitterzeWyniki ważenia KSW 40:120,2 kg: Mariusz Pudzianowski (115,3) vs. James McSweeney (111)*70,3 kg: Norman Parke (70,8)** vs. Mateusz Gamrot (70,3)83,9 kg: Michał Materla (84,3) vs. Paulo Thiago (83,5)56,7 kg: Ariane Lipski (56,6) vs. Mariana Morais (56,3) – walka o pas KSW w wadze muszej77,1 kg: Maciej Jewtuszko (77,1) vs. David Zawada (77,6)93 kg: Michał Fijałka (93) vs. Chris Fields (93,1)70,3 kg: Łukasz Chlewicki (69,9) vs. Paul Redmond (70,7)65,8 kg: Paweł Polityło (66,1) vs. Antun Racic (65,2)77,1 kg: Konrad Iwanowski (77,6) vs. Paul Lawrence (77,2)* Dodatkowo zważony został Jay Silva (101,8 kg), który był rezerwowym przeciwnikiem Mariusza Pudzianowskiego na wypadek gdyby McSweeney nie został dopuszczony do walki. Ostatecznie wskoczył w miejsce Anglika** Norman Parke nie zmieścił się w limicie kategorii lekkiej, dlatego stawką tego starcia nie będzie pas mistrzowski. Zawodnik stracił tym samym 30% swojej wypłaty za Pudzianowski: Potrafię przyłożyć z garści tak, że rywalowi może urwać głowę
nie sprzedam będę robił